Gdańsk. Jak ogród poradził sobie z nielegalną imprezą...
2910.2015
Ostatnio w Polsce coraz częściej słyszy się o organizowaniu nielegalnych i dużych imprez poprzez niby spontaniczne zwoływanie się młodzieży w określonym miejscu i czasie. Osoby takie szukają i wzajemnie zapraszają się np. poprzez portale typu facebook. Imprezy takie często są organizowane bez zgody właściciela nieruchomości, na której się odbywają i są pozbawione jakiejkolwiek kontroli ze strony odpowiednich służb. Zaznaczyć należy, że w takim wydarzeniu potrafi wziąć udział nawet kilka tysięcy osób, z których część korzysta przy tym z alkoholu i narkotyków.
Przed takim właśnie wyzwaniem stanął ostatnio jeden z gdańskich ogrodów działkowych. Po otrzymaniu informacji o planowaniu takiej imprezy i rozpowszechnianiu informacji drogą internetową - powiadomił właściwe służby: policję i straż miejską a także wydział zarządzania kryzysowego urzędu miejskiego i okręgowy zarząd PZD. Jednocześnie starał się powiadomić swoich działkowców o mogącym wystąpić zagrożeniu dla ogrodu. Służby nie zbagatelizowały sprawy, osobom które założyły wątek imprezy i były prowodyrami, złożyły wizyty zapobiegawcze. Ponadto, dzięki działaniom zarządu ROD, na wyznaczony czas zbiórki młodzieży - ogród został zabezpieczony przez ponad 120 policjantów, którzy samą swoją obecnością zniechęcali potencjalnych imprezowiczów. Nielegalne "zbiegowisko" zostało zduszone dosłownie w zarodku, a ogród nie odniósł żadnych szkód. Okręgowy Zarząd PZD w Gdańsku jest dumny z postawy prezesa ogrodu i zarządu, poszczególnych działkowców oraz służb mundurowych, których wspólne działanie zapobiegło katastrofie.